Dzień bez plecaka (ang. no backpack day) obchodzone jest w szkołach coraz częściej. Wbrew pozorom nie chodzi wcale o przybycie do szkoły bez plecaka!
To dzień, w którym chętni uczniowie a nawet nauczyciele przychodzą do szkoły bez toreb i plecaków. Nie jest to jednak jednoznaczne z zostawieniem w domu wszystkich niezbędnych w szkole rzeczy. Korzystając ze swojej pomysłowości i sprytu czymś ten plecak należy zastąpić. W tym celu posłużyć może wszystko: walizka, skrzynka na narzędzia, chlebak, sklepowy wózek… Liczy się kreatywność i fantazja.
Zwyczaj obchodów Dnia bez plecaka pochodzi z USA. Został wymyślony przez amerykańską aktywistkę i założycielką fundacji, Mongai Fankam. Autorka pomysłu będąc dzieckiem, podróżowała razem z matką do Kamerunu i spostrzegła tam jakie trudności spotykają inne dzieci. Zainteresowała więc tematem nauczycieli oraz całą szkolną społeczność.
Akcja ta ma na celu zwiększanie świadomości trudnych warunków bytowych, a także problemów z dostępem do edukacji milionów uczniów w wielu zakątkach świata. Często zdarza się, że dzieci muszą chodzić pieszo, z reklamówkami lub trzymając rzeczy w rękach, ponieważ nie stać ich nawet na plecak.